poniedziałek, 23 grudnia 2013

Rozdział 2 - Kłótnia w pokoju

Kto będzie spać z Shirą i dlaczego akurat taki jest tytuł? Tego dowiecie sie teraz !

Sh- Powiem jutro... Dziś nie mam siły... Rozdzielcie sie jakoś, a jak ktoś ma ze mną spać to mi to nie wadzi...
SK- Spoko..
Sh- Chciałam jeszcze tylko powiedzieć, że nikt nie śpi w kuchni ani w salonie... No i oczywiste jest, że nikt nie śpi w łazienkach... Okej?
SK- No brawo...
Sh- Dziękuję... xD Ja ide do siebie...
Wyszłam z korytarza i weszłam do mojego pokoju. Patrzyłam sie na ścianę i zaczęłam wspominać...

~~~Kilka chwil później~~~

Ocknęłam sie i wyszłam na korytarz.
Sh- I jak?
Z- Wypadło na mnie... =_=
Sh- Ale co?
Z- Śpię w twoim pokoju... =_=
S- Ja bym na twoim miejscu sie cieszył.
Z- Co mnie to obchodzi?!
Sh- Chłopaki ogarnijcie sie... Ja życze wszystkim dobranoc.
SK- Dobranoc. ^^ <wszyscy pokolei ziewnęli>
Rozeszliśmy sie do wybranych pokoi.
Sh- Ja zaraz przyjdę... Rozgość sie...
Z- Dobra...
Zanim zdążyłam wyjść zobaczyłam jak odkłada miecze na moje biurko. Poszłam w stronę salonu. Starałam sie być niewidoczna i cicha. Weszłam do salonu zabrałam koc i poduszkę. Wróciłam z powrotem. Zoro spojrzał w moją stronę.
Z- Ja mam pod tym spać?
Sh- Yhh... Geniuszu... Jesteś gościem... Ty śpisz w łóżku, a ja pod kocem...
Z- Ale to twój dom...
Sh- Więc ja w nim rozkazuję... I właśnie dlatego ty śpisz na łóżku. ^^
Z- =_=
Usiadłam na parapecie i zaczęłam wpatrywać sie w gwiazdy. Minęło kilka chwil, ale coś dziwnego nie dawało mi zasnąć. Było to uczucie, że ktoś sie na mnie patrzy. Odwróciłam sie.
Sh- Czy mógłbyś sie na mnie nie patrzeć?
Z- A tobie to przeszkadza?
Sh- Troszeczkę...
Z- No i tu mamy problem...
Sh- Dlaczego?
Z- Bo tylko twoje włosy nie są czarne...
Sh- ? O_o
Z- Ten czarny kolor przywołuje wspomnienia... Smutne wspomnienia...
Sh- To dlatego nikt nie chciał u mnie spać?
Z- Skąd mam wiedzieć?
Sh- Nie wiem... A co do nie czarnego punktu... Możesz patrzeć na SWOJE włosy...
Z- Yyy.. Nie bardzo.
Sh- Dlaczego?
Z- Bo są za krótkie.
Sh- To żebyś przestał się na mnie patrzeć mam uciąć Ci kosmyk moich włosów albo sprawić, że moje włosy będą czarne?
Z- Yyy.. Nie?
Sh- To dlaczego sie na mnie japisz?
Z- Powiedziałem już dlaczego.
Sh- Pierdolić życie idę do Ciebie...
Z- CO?!
Sh- Ćśś.. <szept> Jajco... Zapomniałeś, że oni śpią?
Z- <szept> Przepraszam... Ale co ty do cholery powiedziałaś?
Sh- To co słyszałeś...
Z- =_="
Położyłam sie pod ramą łóżka tak żeby mnie nie widział.
Z- Yyy... Okeej?
Sh- To ja śpię tutaj, a ty musisz znaleźć inny punkt do patrzenia. ^^
Z- Miła jesteś. Wiesz? =_=
Sh- Wiem. Dobranoc.
Znów sie położyłam. Spojrzałam w stronę okna. Z powrotem wróciłam do oglądania gwiazd. Zawsze dzięki nim szybciej zasypiałam.
Z- Jakie ten czarny kolor sprawia problemy...
Sh- To patrz na gwiazdy... Mi pomagają...
Z- Dobre spostrzeżenie.
Sh- Dziękuję. ^^
Usłyszałam skrzypnięcie.
Sh- Czy ty przez cały patrzyłeś sie na moje włosy?
Z- Sądzisz, że nie mam nic ciekawszego do roboty?
Sh- Wiem, że patrzyłeś sie w ścianę.
Z- To po co to pytanie?
Sh- Żeby sprawdzić twoją reakcję i na sto procent potwierdzić czy sie nie mylę.
Z- Oookeej...
Sh- Sądzę, że tej nocy nie zasnę...
Z- Dlaczego?
Sh- A co sie przejmujesz?
Z- To mi sie teraz nawet zapytać nie można?
Sh- Zawsze można...
Z- Okej.
Sh- Jak mnie będzie bardzo ł... Głowa bolała to podaj mi wtedy metalowy kubek, który leży na stoliku nocnym. Okeej?
Z- Okeej... Ten kubek? <wskazuje kubek>
Sh- Tak ten. ^^ Dzięki Zoro. <wstaję>
Z- Co ty robisz?
Sh- Idę do Ciebie, bo wątpię w to, że trafisz do mnie z takiej odległości... xD <dochodzę do łóżka>
Z- Zajebiście...
Sh- Dziękuję... =_="
Z- Nie ma za co.
Sh- <podnoszę kołdrę>
Z- O_o
Sh- <kładę sie na drugim krańcu łóżka tyłem do Zora>
Z- Nasz focha czy co?
Sh- To co mam kur... na przytulić sie do Ciebie?
Z- Nie-e... O_o
Sh- To dobranoc...
Z- D-dobranoc... O_o

~~~Następnego dnia~~~

Obudziłam sie.
Sh- <patrzy na zegarek na przeciwko łóżka> No. Za pięć siódma. Jak zwykle. Co mnie tak ciepło? <patrzę obok siebie> Co kurwa?! <szept> zajebiście.. Czemu jestem na środku łóżka i czemu kurwa Zoro mnie przytula? Walić to... <probuje sie wydostać> Zajebiście. Nie będę go budzić. Dla niego to pewnie za wcześnie.. Hmm... Co teraz? <chwila zamyślenia> Zrobię wyjątek... Pośpię jeszcze trochę... <zasypiam>

~~~trzy godziny później~~~

~~//Zoro\\~~

Obudziłem sie. Spojrzałem na zegar. Dziesiąta. Przyzwoicie.
Z- <szept> Okej. To chyba czas wstać. Ale chwila. Co tu sie kurwa stało? Dlaczego moja ręka leży na Shirze i czemu ona sie do mnie przytula? Obudze ją. <szturcham ją w ramię>
Sh- <zaspana> Tak?
Z- Czemu sie do mnie przytulasz?
Sh- Moge Ci zadać to samo pytanie.
Z- <zabrałem z niej ręce> A teraz?
Sh- Yyy... Obudziłam sie te trzy godziny wcześniej i zobaczyłam, że sie do mnie przytulasz więc uznałam, że nie będzie Ci to wadzić.
Z- Yyy.. Okeej...
Sh- No dobra... Ty wstajesz pierwszy...
Z- Dlacz... Nie mów mi, że...
Sh- Nie.. Nie mówię Ci tego zboczeńcu...
Z- =_=" Mam Cie po dziurki w nosie. Idę spać dalej...
Sh- Okeej... <wtuliła sie we mnie>
Z- A ty co odpierdalasz?
Sh- Zimno mi...
Z- Coraz mniej Cie lubię... Wiesz?
Sh- Mnie to nie przeszkadza...
Z- ?
Sh- Jak będę opowiadać swoją historie to sie dowiesz...
Z- Okeej...
Sh- Proszę... Wstań pierwszy... <słodkie oczka>
Z- Nie.
Sh- Proszę.. *~*
Z- Nie.
Sh- Plose... *^*
Z- Yyhh.. No dobra. <wstaję>
Sh- Dzienkuje xD.
Z- To teraz ty.
Sh- Ale ja nie chce, żebyś umarł...
Z- O_o
Sh- To ja sie chowam.. Ty sie przebierasz, a potem na odwrót... Zgoda? ^^
Z- Oookeej...
Sh- To pa! <schowała sie pod kołdrę>

~~~chwilę później~~~

Sh- Już?
Z- Tak..
Sh- Okej. <wysuwa głowę> Plan jest taki. Wchodzisz. Chowasz sie. Ja wychodzę i sie przebieram, a ty jak podejrzysz to niedość, że krwotok z nosa, to zemdlenie na miejscu... Jasne?
Z- Jasne jak słońce i księżyc w pełni na raz.
Sh- Cieszy mnie to. ^^
Kiedy wszedłem pod kołdrę ona wyszła.

~~~chwilę później~~~

~~//Shira\\~~

Sh- Już… ^^
Z- Okej. <wyszedł> Udusiłbym sie normalnie...
Sh- Yhh... Japa... Nie mam ochoty już słuchać twojego ględzenia...
Z- Okeej..
Sh- Do kuchni marsz! ^^ <ręka przed siebie>
I poszliśmy do kuchni...

To było na tyle w tym bezsensownym rozdziale... ^^
Dziękuję za czytanie i pozdrawiam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz